HISTORIA OBRAZU
MATKI BOŻEJ GAJOWSKIEJ
Od siedmiu wieków w świątyni Gajowskiej słynie łaskami najcenniejszy klejnot kościoła: obraz Matki Bożej Gajowskiej umieszczony w wielkim ołtarzu. Niewiele cudownych obrazów Matki Bożej w polskich kościołach może poszczycić się tak wczesną datą. Na Jasną Górę sprowadzono cudowny obraz Najświętszej Panny w roku 1382. Do Kalwarii Zebrzydowskiej przyniesiono obraz w roku 1641. Tymczasem łaskami słynący obraz Matki Bożej został do kościoła w Gaju sprowadzony 740 lat temu, w 1277 roku. Tradycja odnosi powstanie wizerunku do wieku XIII, jednakże cechy stylistyczne i inne okoliczności wskazują, że obecny obraz pochodzi z XV wieku. A więc pierwotny wizerunek zaginął, jak wyglądał – nie wiemy. Obecny bowiem, mimo przemalowań i odnowienia wykazuje niewątpliwie cechy stylu gotyckiego.
Malowidło obrazu w ramach prostokąta o wymiarach 88×124 cm, na lipowej desce o podkładzie kredowym, przedstawia Bogarodzicę piastującą Małego Chrystusa na lewej ręce, a w prawej z polną różyczką symbolizującą Mękę Pańską. Głowy obu postaci są otoczone złotymi nimbami. Z czasów ks. Wincentego Florczyka możemy znaleźć też wzmiankę o koronach podtrzymywanych przez aniołów. Postać Maryi przedstawiona jest w czerwonej sukni i granatowym płaszczu z motywem złotych róż, na tle złotego ornamentu. Postać Chrystusa również pokazana jest w czerwonej sukience ze złotym wzorem róż. Lewa rączka Dzieciątka trzyma złotą kulę świata, a prawa wzniesiona jest do błogosławieństwa. Ręce Madonny o wydłużonych palcach wskazują na dawne pochodzenie i ustalony typ wizerunku. Można go zaliczyć do obrazów najstarszych, wywodzących się z obrazu Matki Boskiej Doublewskiej, w których przedstawiona jest Najświętsza Panna jako Matka trzymająca na lewej ręce Dzieciątko Jezus, czyli tzw. Hodegetria (Wskazująca Drogę).
W 1845 r. obraz uległ częściowemu zniszczeniu i zastąpiono go kopią na płótnie z wizerunkiem Matki Bożej Królowej, a stary zostawiono pod spodem jako relikwię. W 1954 r. pierwotny obraz odsłonięto i poddano odrestaurowaniu oraz umieszczono w głównym ołtarzu. W 1999 r. ponownie poddano go konserwacji i w tej postaci widnieje do dziś w głównym ołtarzu. Kopię na płótnie Matki Bożej Królowej umieszczono w bocznej kaplicy
W drugiej połowie XVIII w. namalowano jeszcze kopię na desce: jak można przypuszczać, mógł to być obraz feretronu noszony na procesjach, który w roku 2017 został poddany konserwacji i obecnie znajduje się na plebanii.
KULT MATKI BOŻEJ
Obraz Maryi otwiera najpiękniejszą kartę dziejów Gaja i jego podkrakowskiej okolicy, związaną z miejscowym kultem Najświętszej Maryi Panny. Liczne łaski i cuda ściągają tłumy pątników z dalekich stron Polski, zwłaszcza w dzień Narodzenia Najświętszej Maryi Panny 8 września (odpust).
W miejscu, gdzie leży wieś rosły dawniej wielkie dębowe lasy, czyli gaje, a w nich mieściło się mnóstwo ptactwa, którego przyjemny śpiew rozlegał się daleko. Miejsce to upodobała sobie
Matka Boża i objawiła się na jednym dębie. Starsi parafianie opowiadają, że w miejscu, gdzie Matka Boska się objawiła, wybiło źródło wody i tam wybudowano później nowy, murowany kościół. Ze studzienki pątnicy czerpali wodę, a jej ślady dochowały się do naszych czasów: z bocznej kaplicy jest zejście do podziemnej krypty, gdzie znajduje się źródełko. Dla rozszerzenia kultu Maryi ks. Maciej Solecki w 1644 roku założył Bractwo Wieczystego Różańca. Szczególnej czci obraz nabrał w tragicznych czasach morowej zarazy oraz podczas wojny szwedzkiej w latach 1652-1656.
Kraków był bardzo wyludniony, ludność uciekała do pobliskich miejscowości i szukała schronienia w kościołach. Gajowska świątynia z cudownym obrazem była przepełniona. Wówczas to nastąpił największy wzrost kultu obrazu Maryi Gajowskiej. I choć ogólnie w Polsce podczas wojen szwedzkich zaznaczył się pewien upadek moralności, to w parafii gajowskiej dzięki szczególnemu nabożeństwu do Matki Bożej wzrosła pobożność, a kościół wzbogacił swój wystrój.
O wielkim kulcie Maryi, poświadczonym licznymi wotami, świadczą wizytacje kanoniczne biskupów z lat 1663, 1704, 1729, 1748. Historycy wymieniają z tamtych czasów wota różnej wielkości i jakości, w liczbie ok. 120 szt. Wota powyższe ofiarowano później na cele polskich powstań, resztę zaś zlikwidowały władze za czasów Józefizmu. Chociaż w 1845 r. zniszczony obraz zasłonięto kopią na płótnie, to jednak pozostał w wielkim ołtarzu, a Maryja w dalszym ciągu ściągała tłumy pątników. W 1945 r. podczas frontu wojennego Gaj został mocno doświadczony, a miejscowa ludność znów znalazła schronienie pod płaszczem Maryi.
W 1956 r. ks. Józef Kuś, gorliwy kapłan Maryi Gajowskiej, przywrócił do kultu stary obraz z XV w. Żarliwie pracował i nawoływał parafian do pomocy nad rozwojem kultu Gajowskiej Madonny. W 1962 r. napisał obszerną pracę pt. „Historia Sanktuarium Maryjnego w Gaju”, z niej to właśnie czerpiemy dziś wiedzę na ten temat. Odbywały się specjalne nabożeństwa do Matki Bożej Gajowskiej, całodzienne nabożeństwa fatimskie, triduum przed odpustem, układane były okazjonalne pieśni, odmawiano różaniec dróżkowy pielgrzymując do 8 istniejących wówczas kapliczek. Cudowny obraz był codziennie odsłaniany i zasłaniany. Można też było zejść do źródełka pod kościołem i nabrać cudownej wody oraz obejść na kolanach dookoła głównego ołtarza, w szczególny sposób powierzając Maryi swoje intencje. Jak podają starsi parafianie, woda ze źródełka jest cennym darem Matki Bożej Gajowskiej i posiada za jej przyczyną cudowną moc. Dowodzą tego liczne świadectwa.
Jeszcze około pół wieku temu w uroczystościach odpustowych w dniu 8 września brała udział ludność z okolicy Krakowa, Wieliczki, Skawiny, Myślenic, Borku Fałęckiego, Łagiewnik oraz okolicznych parafii w liczbie ok. 10.000 osób. Do dziś zachowała się tradycja błogosławieństwa dzieci z nakładaniem rąk na zakończenie sumy odpustowej.